Reportaż napisany jest oszczędnym, powściągliwym stylem. Autor trzyma emocje na wodzy, nie daje upustu oburzeniu czy moralnemu wzmożeniu. Przygląda się, analizuje, opisuje. I może właśnie ta powściągliwość sprawia, że Las zbliża się powoli jest książką tak wstrząsającą. Nie jest to łatwa lektura. Nie jest to też lektura, o której szybko zapomnicie. To bolesne świadectwo nie tylko czasu i miejsca, nie tylko zbiór refleksji o bycie kształtującym świadomość i zaważających na życiowych wyborach okolicznościach. To również wstrząsająca wiwisekcja mechanizmów ludzkiej pamięci i odpowiedzialności zbiorowej.