W latach sześćdziesiątych nie dał ani jednego koncertu na trzeźwo: uzależniony od amfetaminy, alkoholu i innych środków odurzających, żył jak prawdziwa gwiazda rocka: imprezując, romansując, demolując hotelowe pokoje, rozbijając nowiuteńkie samochody. I gdy już dał za wygraną, tak bardzo zanurzył się w ciemności, że miał zamiar nigdy nie wyjść na powierzchnię (dosłownie), nawrócił się. Życie Casha zaczęło się na nowo i już nigdy nie miało przypominać tego, co kiedyś. Choć on sam twierdzi, że jedyne co zmieniło się przez prawie 50 lat jego muzycznej aktywności i podróży po Stanach, to fakt, że wynaleziono chrupiącą panierkę.
Wydawnictwo Czarne oraz „Książki pod lupą” polecają: Scott Carney „Czerwony rynek. Na tropie handlarzy organów, złodziei kości, producentów krwi i porywaczy dzieci”
W tym tygodniu Barbara Burger i Michał Dąbrowski rekomendują książkę, która mimo sensacyjnego tytułu porusza temat nielegalnych medycznych transakcji rzetelnie, w sposób, który uświadamia ten ważki problem oraz jego zdumiewająco dużą skalę. Zapraszamy do słuchania!
- w środę o godz. 12:30 w Radio Malbork
- w piątek o godz. 17:00 w rdjo.pl oraz o godz 21:15 w Słonecznym Radio
- w sobotę o godz. 8:00 w Radio Hobby
- w niedzielę o godz. 6:50 i 22:50 w Radio 7Bułkę i samochód kupuje się na białym rynku, piracką płytę na szarym, a heroinę na czarnym. A na rynku czerwonym towarem są części ciała.
Łukasz Orbitowski, „Gazeta Wyborcza” z dn. 13.05.14„Czardasz z mangalicą” to lektura przyjemna i wdzięczna. To książka napisana ze znawstwem tematu i sporą dozą pięknych emocji, humoru i autoironii, a przy tym godny polecenia przewodnik po współczesnej węgierskiej duchowości.
Holenderski podróżnik sprawnie przeskakuje od historycznych wątków do współczesnych obserwacji. Steinbecka interesowało to, co wspólne dla wszystkich mieszkańców kontynentu. Szukał jądra amerykańskiej tożsamości. Mak wprost przeciwnie – szuka różnorodności.
Marcin Kube, „Rzeczpospolita” z dn. 08.05.14Polecamy rozmowę z Justyną Dąbrowską, w której pojawiają się odwołania do Mundrej Sylwii Szwed i do Pracy na całe życie Racheli Cusk.
Wywiad z Jurijem Andruchowyczem.
Warto poznać te obrazy, utrwalone ślady minionego wieku. Warto odbyć podróż do innego czasu, przestrzeni, a nawet świadomości. Bo czy czytanie reportaży nie przypomina przymierzania okularów, przez które dotąd ktoś inny oglądał rzeczywistość?
Pisząc o historii, nie można być sędzią
„Siedzimy rozparci w fotelach i patrzymy, jak nasi przodkowie radzili sobie w dramatycznych momentach, co robili w roku 1918, 1944 albo 1956 roku by przetrwać. Trzeba znaleźć równowagę pomiędzy moralizowaniem a zrozumieniem dla drugiego człowieka” — mówił w Dwójce ceniony pisarz historyczny, autor m.in. książki Śladami Steinbecka.
Obok najnowszej książki Andruchowycza nie można przejść obojętnie – dosłownie. Przyciąga już sama minimalistyczna, designerska okładka. Nie mniej atrakcyjny jest tytuł – przewrotnie łączący naukowość z intymnością i urbanistykę z seksualnością. Apetyt wzrasta jeszcze bardziej, gdy wzrok zatrzymuje się na podtytule.
Krótko mówiąc, Cash z „Autobiografii” to ktoś, kogo chce się z uwagą posłuchać, z kim chciałoby się pogadać — albo wspólnie pomilczeć. Piękna książka.
Rozmowa z Serhijem Żadanem.
„O rewolucji można pisać do momentu rozpoczęcia rewolucji. Potem, w czasie trwania rewolucji, pisanie o niej jest śmieszne, koniunkturalne.” W rozmowie z „Magazynem” Sierhij Żadan wyjaśnia nam jak możliwa jest sztuka po Majdanie.
„Krzysztof Varga napisał drugą świetną książkę o Węgrzech. Taras Prochaśko pokazuje nam Ukrainę mało lub wcale nieznaną.”
Dobre wiadomości na początek tygodnia: „Farma lalek” Wojciecha Chmielarza została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru!
Laureata poznamy na uroczystej gali 31 maja, w czasie Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Trzymamy kciuki za naszego Autora!
Nie żałuję jednak, że sięgnęłam po tę książkę. W dość krótki i zwięzły sposób ukazała mi wrażliwość i wszechstronność Patti. Pozwoliła patrzeć na świat jej oczami. I, choć wstyd się przyznać, jej twórczość to dla mnie tylko „Because the night”, zapragnęłam rozszerzyć spojrzenie na jej pole widzenia świata.
Carney nie podsuwa jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązać problem handlu organami. Z jednej strony jest świadom tego, że prawne zakazy tworzą gigantyczny, międzynarodowy czarny rynek (…). Z drugiej jednak strony jego wrażliwość i empatia oraz szacunek dla ludzkiego ciała sprawiają, że trudno zgodzić mu się na zwyczajną legalizację handlu – dajmy na to – komórkami jajowymi.
Adam Leszczyński, „Gazeta Wyborcza” z dn. 30.04.14To książka, którą należy czytać w ciszy i skupieniu, gdyż opowiada o nas samych. O naszym niezrozumieniu, milczeniu i nigdy nieprzeżytej żałobie.
Rozdajemy kody rabatowe! -20% na całe zamówienie.
Polub nasz profil na Facebooku i znajdź specjalny kod rabatowy!Thubron pisze pięknie. Jego język niesie jak muzyka. (…) To kolejna jego książka z podróżniczej serii, która oczarowuje. Znów udowodnił, że po jego tytuły można sięgać bez wahania. To lektura świetna.
Maria Kolesiewicz, Dziennik Wschodni z dn. 25.04.2014„Ciemna materia” napisana jest bardzo przystępnie (tu ogromne gratulacje należą się tłumaczce Elżbiecie Kalinowskiej), jej tematyka – kiedy nie budzi lekkiej odrazy – wywołuje zazwyczaj rozbawienie, chociaż momentami jest też śmiertelnie poważna.
Wybierając się do Nowego Jorku, lepiej wyposażyć się w książkę Rittenhouse niż przewodnik turystyczny. Dzięki niej zamiast suchych faktów i obleganych przez turystów miejsc, pozna się historię i ducha miasta, a nawet odwiedzane tłumnie przez przyjezdnych miejsca nabiorą charakteru.
Gra operacyjna o. Krąpca. Co na niej zyskał KUL?
„Myślę, że po raz kolejny stracił niewinność. Jestem z pokolenia, które dorastało do myślenia o życiu publicznym, polityce, świecie w latach 80. I dla mnie wtedy kościół to było miejsce, w którym mówiono prawdę — w przeciwieństwie do wielu innych miejsc. Dziś wiem, że to było w dużym stopniu nieroztropne złudzenie. Kościół, patrząc z dystansu kilkudziesięciu lat, był wówczas instytucją targaną wewnętrznymi sporami i polityką — pełną ludzi wspaniałych i mniej wspaniałych. Ojciec Krąpiec jest doskonałym ucieleśnieniem tych czasów” — mówi Dariusz Rosiak, autor wydanej właśnie książki Wielka odmowa. Agent, filozof, antykomunista.
Praca „Chełmno. Pierwszy nazistowski obóz zagłady” jest pracą ze wszech miar pionierską. Dlatego tym bardziej cieszy, że zdecydowano się na jej przełożenie na język polski.