Tu byli, tak stali

Tu byli, tak stali

Premiera
11 maja 2022

Gabriel Krauze, Tu byli, tak stali
Gabriel Krauze, Tu byli, tak stali

Kup książkę
44,90 zł
37,72 zł
Wydanie I・Okładka miękka, ze skrzydełkami
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 31,43 zł
Kup e-book
35,90 zł
28,72 zł
Tu byli, tak stali・Wydanie I・MOBI, EPUB
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 25,13 zł
Kup mp3
44,90 zł
35,92 zł
Tu byli, tak stali・Wydanie I・MP3
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 31,43 zł
Dostawa od:
Kurier
11,79 zł
paczkomat
12,70 zł
poczta
12 zł
odbiór osobisty (Warszawa)
0 zł
pliki
0 zł
Książka przeznaczona dla czytelników pełnoletnich 

Na jednym z londyńskich blokowisk nazwy budynków pochodzą z literackiego panteonu: Blake Court, Austen House, Bronte House, Dickens House, Wordsworth House. Jednak codzienności na osiedlu South Kilburn bliżej do prozy życia niż do wzniosłej klasyki. Wielopiętrowe bloki górują nad człowiekiem, zalewają sinym cieniem. „Po prostu jest jak jest. Witamy na SK. Tak tu było, tak jest, tak będzie. Ziomki mają osiedle w żyłach, osiedle ma ich w swoim sercu”. A na osiedlu temat jest krótki – kosić hajs, kraść, strzelać, jarać, dilować. Najmłodsi są na posyłki, ci w sile wieku wydają polecenia, a ze starymi kończy się tak, że nikt już nie pamięta, że tacy tu byli, tak stali.

Gabriel, znany jako Snoopiacz, „gość ostrygość, gość wrednygość, gość twardygość”, też oddaje się ulicznej gangsterce. Z jednej strony przykładny student, z drugiej twardy typ cieszący się osiedlowym szacunkiem. Nieustraszony i butny szybko awansuje w łobuzerskich strukturach, bujając się po okolicy z dłonią zaciśniętą na kosie w kieszeni, ze zwiniętą kominiarką na głowie, zawsze gotowy do akcji. Jednocześnie coraz mniej radzi sobie z koniecznością ciągłego oglądania się za siebie i nie ma pojęcia, czy jest przed nim jeszcze inna przyszłość.

Tu byli, tak stali Gabriela Krauzego, w brawurowym przekładzie Tomasza S. Gałązki, to inspirowana życiem autora opowieść o trudnej codzienności młodych ludzi skazanych na nieustanne kombinowanie i życie poza prawem. To również gorzka historia chłopackiego dorastania w czasach, gdy łatwiej być bezwzględnym chuliganem, niż zdjąć maskę agresora i pokazać prawdziwe, wrażliwe oblicze.


  • Jazda bez trzymanki, już od pierwszej strony. Oszałamiająca opowieść o młodym chłopaku szukającym poczucia przynależności, rozdartym między życiem na bakier z prawem w londyńskim gangu a nadziejami na edukację i przyszłość.

    Douglas Stuart
  • Wspaniałe są niepohamowana siła i bezwzględna szczerość Krauzego. To nowy głos, który pojawia się w pełni ukształtowany i rwie się naprzód.

    Jury Nagrody Bookera
  • Krauze pojawia się na literackiej scenie z hukiem, jak niespodziewana strzelanina na blokowiskach Kilburn […]. Jego książka, jej charakterystyczny język i opisy turboprzemocy, budzą skojarzenia z „Mechaniczną pomarańczą” – tyle że to nie fantastyczny owoc umysłu zamożnego pisarza, lecz hiperrealistyczna opowieść autora, który sam wiódł życie, jakie przedstawia.

    „Guardian”
  • „Na przemian śmieszna, poruszająca i odrażająca książka wyrywana prosto z trzewi […]. Oddziałujący z całą siłą opis życia gangów na blokowiskach South Kilburn.

    „The Times”
  • Brutalne, prawdziwe, często jak strzał czystej adrenaliny – i tak przez bite trzysta stron.

    „Vice”
  • Gabriel Krauze to niewiarygodnie uzdolniony pisarz. Nikt nie potrafi równie dobrze łączyć „piękna literatury” z „niepokojącym poczuciem, że to tak naprawdę przerażający typ”.

    John Golby
  • Zdumiewająco potężna książka. Krauze jest niezwykłym nowym talentem.

    Cathy Rentzenbrink
  • Dużo to autorefleksji, ale rozmyślania nigdy nie przerywają akcji na zbyt długo. Krauze […] szczerze i oszałamiająco opisuje rausz towarzyszący popełnianiu przestępstw. Prowadzi go prawdziwy talent.

    „Telegraph”
  • Nie przychodzi mi do głowy żadna książka, która opisywałaby tę kulturę tak dogłębnie lub z tak bezwzględną szczerością – to potrafi zrobić jedynie ktoś mówiący o własnym doświadczeniu. […] Głos Krauzego został mi uszach, to prawdziwy głos ulicy.

    Graeme Armstrong

  • Niestroniącym od wulgaryzmów, krwistym językiem [Krauze] opowiada o wszystkim, czego był świadkiem i, najczęściej, także uczestnikiem: o rozbójniczych napaściach, o jaraniu blantów, o zdobyciu pierwszego pistoletu, wreszcie o relacjach z dziewczynami, rodziną i przyjaciółmi. Te pełne przemocy historie mają w sobie potęgę najlepszego gangsterskiego kina.

  • Przeczytałam ją na jednym oddechu. Jest naprawdę dobrze skonstruowana i napisana. Możemy w niej znaleźć wyrażenia w rodzaju „chocweluidźjużpoklamkę”, a obok „księżyc wygląda na nabrzmiały i masywny, jakby dociskał utrzymującą go na niebie sieć chmur”. To połączenie slangu, języka oddającego mowę, z językiem literackim dobrze gra. I z każdą stroną rósł mój podziw dla tłumacza, nie dlatego, że mogę to porównać z oryginałem, ale dlatego, że tak świetnie napisał to dla nas po polsku.

  • Powieść o krojeniu gości i dragach okazuje się również opowieścią o miłości.

    Justyna Sobolewska, „Polityka”, T./Nr 22 z dn. 25/31.05.22
  • To opowieść o próbie wyrwania się do normalności z objęć świata, w którym musisz być wierny swoim. W przeciwnym razie nie istniejesz.

    Marcin Zegadło, „Newsweek”, T./Nr 22 z dn. 30.05/05.06.22
  • „Tu byli, tak stali” wciąga jak crack, którym dilował [bohater]. Rwany, nerwowy, prostacki język łapie czytelnika jak haczyk rybę, a te jarzeniówki ze stron powieści naprawdę świecą, tak jak w blokach South Kilburn. Blacha nieba, kałuże szczyn, zapach zioła oddają ten szczególny klimat, że albo strzelić samobója, albo komuś w łeb. I byłoby dość na powieść oryginalną oraz wartą nagród.

    Paweł Smoleński, „Gazeta Wyborcza” , vogue.pl
  • „Tu byli, tak stali” to powieść, która hipnotyzuje, poraża, otwiera na nowe i nieosiągalne doznania czytelnicze, bo zaprasza do subkultury, która raczej taka otwarta nie jest. Pokazuje ludzi o różnej moralności i o różnych priorytetach, a jej niebywałą zasługą jest hiperrealistyczne przedstawienie świata. To podróż przez mroki życia w miejscu, które ma siłę determinować ludzkie losy i nad tym aspektem niewątpliwie należy się pochylić.

  • [...] jest to opowieść o dojrzewaniu. Jawnie autobiograficzny charakter powieści podsuwa myśl, że Gabriel Krauze opowiedział po prostu o swoim życiu, którego trumfem, jak dotąd, jest napisanie powieści, która odniosła sukces. Czyli człowiek, który (prawie) dotarł do społecznego dna może się podźwignąć i wypłynąć na powierzchnię. Optymistyczne zakończenie powieści wypełnionej serią brutalnych historii opisanych równie brutalnym językiem.

    Leszek Bugajski, „Wprost”, T./Nr 22 z dn. 06/12.06.22
  • W kadr powieści została wpisana dobrze skomponowana narracja, obudowana refleksjami o moralności i sensie życia. Mało tego, jest to książka dobrze spisana i świetnie przetłumaczona przez Tomasza Gałązkę. Krauze korzysta z dwóch rejestrów językowych, mowy potocznej (slangu) oraz języka literackiego, co daje dodatkowy efekt, że te dwa światy symbolizujące wnętrze bohatera są sobie coraz bliższe, zaczynają się poznawać. [...] Bez wątpienia, książka Krauzego zasługuje na zainteresowanie czytelników.

  • To książka, która pochłania bez reszty, także dzięki fenomenalnej pracy wykonanej przez tłumacza.

  • „Tu byli, tak stali” Gabriela Krauzego to smutna do bólu, oszałamiająca i bardzo realistyczna powieść.

    Elżbieta Suska, ujot.fm
  • Opowiadając czytelnikom o swojej rzeczywistości – przede wszystkim brytyjskich blokowiskach – autor nie moralizuje. Pokazuje pewne zachowania i zostawia po naszej stronie namysł nad ich szerszym kontekstem. To szorstka i drapieżna proza.

  • Na tle popularnych ostatnio filmowych „Furioz”, „Bad boyów” czy „Pitbullów” książka Krauzego to niemal rycerska opowieść o przyjaźni, miłości i zdradzie. Jej elektryzująca lektura potwierdza tezę o amoralności literatury, która rozmywa etyczną wrażliwość czytelnika i po kilkunastu stronach każe z wypiekami na twarzy kibicować popisom młodych gangsterów londyńskiej dzielnicy South Kilburn.

  • „Tu byli, tak stali” można śmiało czytać jako moralitet, opowieść o człowieku, który uświadamia sobie, jak puste jest jego życie i że ta droga prowadzi donikąd. Albo się zmieni, albo zatraci.

    Marcin Kube, „Rzeczpospolita”, DZ./Nr 170 z dn. 23/24.07.22
  • Siłą tej książki jest nie tylko zaskakujące połączenie języka ulicy i poetyckiej ekspresji, lecz także werystyczna, bezkompromisowa szczerość. No i fenomenalny przekład Tomasza S. Gałązki.

    Piotr Kofta, „Dziennik Gazeta Prawna”, DZ./Nr 156 z dn. 12/15.08.22
  • Pojawiła się kometa na niebie literatury. [...] [Krauze] robi notatki ze swojego życia, a ma oko i ucho do świata.

    Katarzyna Janowska, Forbes Woman, nr 4/2022
  • Naprawdę dobry i udany debiut!

  • Doskonały przekład Tomasza S. Gałązki – niby slang, a jednak rozumiemy wszystko […]. Czarnej krwi, potu, nasienia jest w tej świetnej prozie dosyć, żeby widzieć (nie ukrywa tego zresztą sam autor), że to „życiopisanie”.

    Wojciech Stanisławski , „Sieci” Wydanie nr 39/2022 (512)
  • Krauze odwalił kawał świetnej roboty. Skoczył na główkę, wyjął temat i się wynurzył. Brawurowo.

    Anna Wyrwik, Fabularie, nr 2 (29) 2022
  • Można tę powieść potraktować jako literacką próbę opisania życia, w którym rządzi jedynie prawo pięści.

  • Narracja debiutanta wymyka się uniwersalnym normom i pisarskim zasadom – świadomie łamie je i wybebesza; zdaje się poza prawem, jak bohaterowie, o których opowiada.

    Paulina Janota, „Nowe Książki”, M./Nr 11 z dn. 01.11.22
  • Debiutancka powieść przyniosła Krauzemu nominację do Nagrody Bookera. Jak nietrudno się zorientować, przede wszystkim z powodu języka, w którym odbijają się dwie osobowości narratora. […] Zamysł autora został wybornie oddany i w przekładzie Tomasza S. Gałązki, i w przemyślanej korekcie, konkretnie – w świadomej rezygnacji z hiperpoprawności, np. jeżeli chodzi o interpunkcję. […] Moim zdaniem to jedna z najciekawszych książek opublikowanych w kończącym się roku.

    „Odra”, M./Nr 12 z dn. 12.22
  • Literatura, która zniewala językiem, odwagą fabuły i prawdziwością wyznań autora. […] Lektura obowiązkowa!

    Anna Król, „W drodze”, M./Nr 12 z dn. 12.22
  • Mający polskie korzenie autor błyskotliwie otworzył sobie drzwi do wielkiej literackiej kariery.

    „National Geographic Traveler”, M./Nr 2 z dn. 02.23
  • Przeczytaj fragment
Pobierz okładkę

Wydanie I

  • Seria wydawnicza: Powieść
  • Tłumaczenie: Tomasz S. Gałązka
  • Projekt okładki: Tomasz Majewski
  • Data publikacji: 11 maja 2022

Okładka miękka, ze skrzydełkami

  • Wymiary: 125 mm × 205 mm
  • Liczba stron: 400
  • ISBN: 978-83-8191-464-2
  • Cena okładkowa: 44,90 zł

E-book・Tu byli, tak stali

  • ISBN: 978-83-8191-494-9
  • Cena okładkowa: 35,90 zł

Pozostałe wydania

  • Audiobook

Inni klienci kupili również:

Wstecz Dalej

Strona używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.